Siatkarze CeDeKa Volley Świecie obronili wczoraj pozycję lidera grupy "B" Autonomicznej Ligi Siatkówki Mężczyzn w Bydgoszczy.
CEDEKA VOLLEY ŚWIECIE – IVY TECHNOLOGY
3:0 (25:21, 26:24, 25:18)
Volley: Matuła, Ziółkowski, Sawicki, Kurkiewicz, Sinicki, Kruczkowski, Szymczak (l) oraz Umlauf, Chabowski, Harłoziński, Szyper, Ośmieła.
To był najciekawiej zapowiadający się mecz 5. kolejki grupy „B”. Nasz zespół zagrał niemal w optymalnym zestawieniu, na rozegraniu z grającym trenerem Michałem Matułą. Pierwszy raz w tym sezonie ALSM w składzie pojawił się środkowy Tomasz Kurkiewicz i rozegrał dobre zawody. Gospodarze zaczęli z impetem szybko wychodząc na 6:1, a następnie powiększyli przewagę do 11:4. Wydawało się, że nic im w tym secie nie grozi, ale niespodziewanie przy 17:10 przytrafił im się przestój. Bydgoszczanie zdobyli pięć „oczek” z rzędu, lecz serię zakończyli zepsutą zagrywką. Jednak drugi zryw gości przyniósł remis 20:20. Na szczęście nie poszli za ciosem. Dobre zagrywki Tomasza Kurkiewicza, dwa zepsute ataki rywali oraz atak z piłki przechodzącej Jakuba Sawickiego dały wynik 24:20. Jeszcze zawodnicy IVY Technology wybronili setbola, ale na więcej nie pozwolił im Kurkiewicz.
Drugi set zaczął się dla nas źle, bo od 1:6. Potem udało się dojść na 6:8, jednak znów przyjezdni odskoczyli na 9:14. Nasi siatkarze nie poddawali się i stopniowo odrabiali straty dochodząc przeciwników na 15:16. Ci jednak po raz kolejny zdołali uciec na 17:21. Zwrot akcji nastąpił przy 20:23. Trzy autowe ataki bydgoszczan sprawiły, że był remis. IVY Technology miał za chwilę setbola, ale Mateusz Borucki zepsuł zagrywkę. Po chwili goście nie poradzili sobie z serwisem Andrzeja Kruczkowskiego i mieliśmy pierwszego setbola dla CeDeKa Volley. Po ataku Igora Ziółkowskiego graczom z Bydgoszczy udało się jeszcze wybronić, lecz oddali piłkę za darmo na stronę świecian. Michał Matuła wystawił piłkę do Tomasza Kurkiewicza, a ten atakiem z krótkiej postawił kropkę nad „i”.
Set nr 3 długo toczył się pod dyktando gości, którzy prowadzili chwilami 2-4 punktami. Tak było do 15:16, gdy nasi zawodnicy zdobyli cztery „oczka” z rzędu. Tej przewagi już nie dali sobie wydrzeć wygrywając spokojnie do 18. Fotel lidera został w Świeciu.
GALERIA Z MECZU: